Gulik w trasie...GULIK - blog rowerowy

informacje

Batonik

button stats bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gulik.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:220.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:10
Średnia prędkość:19.78 km/h
Maksymalna prędkość:62.60 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:55.22 km i 2h 47m
Więcej statystyk

Zarzecze - piękny dworek i piękny powrót do domu...:)

Sobota, 20 lipca 2013 | dodano:20.07.2013
km:48.50 czas:02:35km/h:18.77
Pr. maks.:52.70Podjazdy:mRower:Kross City Rider
Trasa: Przemyśl- Bełwin - Węgierka - Pruchnik - Rozbórz Długi - Siennów - Zarzecze.

Nie tylko samochody wyglądaja ładnie z kołpakami:P © gulik



Poranek rozpoczął nowy dzień chłodem i przelotnym opadem deszczu- przynajmniej w mojej okolicy. Zbiórka pod pomnikiem Orląt Przemyskich o 8, a 8.15 wyjazd. Przyjemnie się jechało bo nie było ani za gorąco, ani za zimno - słonko leniwie zakryło się za chmurkami, zza których całe wyszło koło 10.30, czyli jak odpoczywaliśmy na pruchnickim rynku. A jadąc przez lasy bełwińskie można było spotkać kałuże i trochę błotka po wilgotnej nocy. Celem wycieczki był pałac rodu Dzieduszyckich. Ale po drodze zobaczyliśmy też kamieniołom w Węgierce...
Kamieniołom w Węgierce © gulik


Rynek w Pruchniku © gulik


Lans musi być:) © gulik


Zabytkowe drewniane domy w zabudowie pruchnickiego rynku © gulik


Jaki Cerber:) © gulik


Kiedyś postawię sobie taki domek:) © gulik


W drodze przez Rozbórz Długi © gulik


Troszkę popatrzeć w niebo zawsze można:) © gulik


Grupa operacyjna:P © gulik


Niestety tą drogą nie jechaliśmy...:( © gulik


Pejzaże niczym w romantycznych wierszach Mickiewicza © gulik


Jeszcze chwila i żniwa © gulik


Kościół pw Wszystkich Świętych w Siennowie © gulik

Trochę ruchu podczas jazdy jest wskazane:) © gulik


Ja zawsze ubezpieczam tyły:D:D:D:D © gulik


Jak w komisie:P © gulik


Pamiątkowe zdjęcie pod platanem - drzewem występującym w Europie, Azji Mniejszej, Indiach czy Meksyku © gulik


Piękny staw w parku przy dworku Dzieduszyckich w Zarzeczu © gulik


Dworek malowniczo komponuje się z prakowej przyrodzie © gulik


Placyk i kwiatki:P © gulik


Dworek Dzieduszysckich w Zarzeczu © gulik


Pałac Dzieduszyckich w Zarzeczu powstał z inicjatywy Magdaleny z Dzieduszyckich Morskiej w latach 1817-1819.Pałac został wybudowany w stylu "empire". Fundamenty postawiono w miesiącu sierpniu 1817 roku, zaś w lutym 1819 odbyło się już uroczyste śniadanie wydane przez hrabinę.

Charakterystyczną cechą pałacu jest umieszczona w południowym narożniku rotunda w stylu rzymskim. Od strony wschodniej do murów pałacu przylega oranżeria.
Wyposażenie pałacu w większości zaprojektowała sama Magdalena Morska.
W okresie swojej świetności pałac posiadał pięknie wykończone wnętrza. Charakteryzowała go bogata ornamentyka utrzymana w jasnej tonacji barw, marmurowe kominki, alabastrowe figury sprowadzone z Włoch, kolekcja rzeźb, figur i obrazów oraz meble wykonane przez miejscowych rzemieślników.

Dzięki hrabinie Zarzecze stanowiło wraz z Łańcutem i Przeworskiem ośrodek życia towarzyskiego i kulturalnego w regionie. Zespół parkowy jest miejscem spotkań i wypoczynku mieszkańców, a także wielu imprez plenerowych organizowanych przez Gminne Centrum Kultury. Park ma wiele uroku, przywróconego dzięki rewitalizacji wykonanej w 2011 roku.

Park romantyczny w Zarzeczu jest jednym z najstarszych na terenie powiatu przeworskiego. Pięknie zaprojektowany i zagospodarowany przez Magdalenę z Dzieduszyckich Morską na początku XIX stulecia.
Hrabina sprowadziła egzotyczne kwiaty, krzewy, pnącza i drzewa, i urządziła park w stylu romantycznym. Zagospodarowała starorzecze Mleczki, przekształcając je po części w staw wraz ze sztuczną wyspą, podnosząc w ten sposób walory estetyczne zespołu pałacowego.
Zabytkowy kompleks o powierzchni 7,5 hektarów usytuowany jest na wzniesieniu, poniżej którego znajduje się starorzecze Mleczki z usypaną sztucznie wyspą.
Park przecinają liczne alejki, odtworzone w 2011 roku, które umożliwiające dostęp do najpiękniejszych zakątków. Park pełen jest starych dębów, najstarsze z nich mają ponad 500 lat. Obok oranżerii rośnie 250-letni tulipanowiec amerykański a przed wejściem do pałacu – najokazalszy w powiecie 200 letni platan klinolisty.

Rodowód Dzieduszyckich © gulik
Wnętrze jednego z pomieszczeń © gulik


Trochę niewyraźne:( © gulik


Sala "konferencyjna"?:D © gulik


Jedno z wielu zabytkowych pomieszczeń © gulik


Moja podróż rowerem przy grupie 22 osób zakończyła się właśnie w Zarzeczu. Powód: najpierw przebite koło. Po wymienieniu dętki na nową, nastąpiło "zwarcie" przy zakładaniu koła na widelcu... Ponowne montowanie koła w zestawie sprawiło, że zerwał się gwint na ośce i brak utrzymania koła w symetrii do kierunku jazdy... Na powolną jazdę nie było nawet mowy:( Autobusem dojechałem do Jarosławia i apotem pociągiem do Przemyśla:P

Wniosek: wycieczka bez przygód nie byłaby tak wartościowa i miło wspominana:)
Majestatyczny wjazd pociągiem do Przemyśla © gulik

Niedzielne spacery rowerowe

Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano:07.07.2013
km:25.50 czas:01:17km/h:19.87
Pr. maks.:39.30Podjazdy:mRower:Kross City Rider
Trasa: Przemyśl- Ostrów- Kuńkowce (Wioska Fantasy) - Fort Łętownia- Przemyśl Lipowica- ul. Wołodyjowskiego - Węgierska i do domu:)

Leniwe niedzielne popołudnie należało jakoś leniwie zagospodarować:) Padło na Kuńkowce i Wioskę Fantasy bo obiecałem pokazać ją kiedyś rodzicom. Z powrotem podjechałem koło Fortu Łętownia do szczytu górki lipowickiej i jakimiś ścieżynami dojechałem do najdłuższej ulicy w mieście - Wołodyjowskiego. Mimo, że posiada tytuł najdłuższej ulicy w Przemyślu, to niestety jej stan nawierzchni jest bardzo urozmaicony:)

Brama wjazdowa do Wioski Fantasy © gulik


Prawdziwa skóra z dzika- schnie i czeka na garbowanie © gulik


Mostek nad fosą © gulik


Droga prze pola w kierunku Lipowcy © gulik


Widok na Lipowicę- dzielnicę Przemyśla © gulik


Ulica Wołowyjowskiego - foto nr 1 © gulik


Ulica Wołodyjowskiego - foto nr 2 © gulik


Kapliczka na rozstaju dróg © gulik

Arłamów - Grąziowa - Trójca

Sobota, 6 lipca 2013 | dodano:06.07.2013
km:110.18 czas:05:37km/h:19.62
Pr. maks.:60.70Podjazdy:mRower:Kross City Rider
Trasa: Przemyśl - Nechrybka - Hermanowice - Kupiatycze - Młodowice - Kłokowice - Aksmanice - Koniusza - Gruszowa - Makowa - Arłamów - Grąziowa - Trójca - Posada Rybotycka - Rybotycze - Huwniki - Nowe Sady - Sierakośce - Aksmanice - Fredropol - Pikulice - Przemyśl.

Sobotni, wakacyjny dzień. Jak go spędzić, żeby był udany i długo się go wspominało? Wybrać się na wycieczkę z PTTK odział w Przemyślu!
Zbiórka 8.15 pod pomnikiem Orląt Przemyskich. Na strat przyjechało 17 kolarzy amatorów, ale profesjonalistów w spędzaniu wolnego czasu. Wycieczkę prowadził Pan Janek, który dbał o bezpieczeństwo i organizację przejazdu.




Cel: Grąziowa- dawna miejscowość ukraińska, a po Akcji Wisła zamieszkała przez greckich emigrantów politycznych; Trójca- dawny Ośrodek Malarstwa Ikon i ośrodek rządowy z czasów PRL - teraz ośrodek myśliwski.

Trasa wiodła przez urocze i piękne okolice Pogórza Przemyskiego. Tempo ściśle turystyczne, ok 25km/h na płaskich odcinkach. Zmęczyć się nie było jak mimo, że trasa liczyło ponad 100 km:) Najwięcej do pieca dawało słonko, które poprzez małe obłoczki smażyło dość intensywnie... W takim aromacie słonecznej aury jechaliśmy 3/4 trasy (na powrocie popadało).

Zbióreczka © gulik


Jedziemy powoli, ale do przodku:) © gulik


Małe atrakcje w Kupiatyczach:) © gulik



Drewniana cerkiew greckokatolicka, filialna, p.w. Złożenia Szat Matki Bożej w Koniuszy z 1901 roku. Remontowana w latach 1972 – 1975. Podczas II wojny światowej Niemcy zabrali cerkiewny dzwon. Wyposażenie wnętrza wywieziono po wojnie do Składnicy Ikon w Łańcucie. W okresie od 1947 do 1966 roku była wykorzystywana przez wiernych rzymskokatolickich. Następnie zamknięta. Po ponownym otwarciu i odnowieniu poświęcono ją w 1975 roku. Obecnie pełni funkcję kościoła filialnego p.w. św. Izydora. [Cerkiewka jest filią parafii Narodzenia NMP w Kormanicach- stąd często błędy w nazewnictwie pod jakim jest wezwaniem.] Wyposażenie nie zachowało się. Obiekt jest konstrukcji zrębowej, orientowany, zewnętrznie dwudzielny, z ażurowym przedsionkiem od zachodu. Całość kryta dwuspadowym dachem kalenicowym zwieńczonym baniastą wieżyczką. Przed cerkwią szkieletowa dzwonnica drewniana. Zbudowana po 1918, remontowana w 1966 r.
Cerkiew z Koniuszy © gulik


Wnętrze świątyni © gulik


Pamiątkowe zdjęcie pod rozłożystą lipą obok kapliczki pańszczyźnianej w Gruszowej © gulik


Nasza wycieczka zawitała do Makowej - małej wioseczki na trasie do Arłamowa. We wsi przed wojną znaczny odsetek mieszkańców stanowili Niemcy. W 1878/1879 zbudowano tu drewnianą cerkiew greckokatolicką pw. Jana Chrzciciela. Została zniszczona po wojnie.
Most na Wiarze w Makowej i kościół p.w. Zesłania Ducha Świętego © gulik

Po prawej potok Turnica, który malowniczo wije się pomiędzy zabudowaniami Makowej © gulik


W Arłamowie cosik buduja... hotel jest na razie nieczynny © gulik


Pamiątkowe zdjęcie i zaraz w drogę © gulik


Grąziowa City © gulik


Zabudowa w Grąziowej © gulik


Drewniana chatka:) © gulik
Tu wszystko jest napisane:P © gulik


W Grąziowej rosnie dziki barszcz- strasznie parzy skórę © gulik


Coś tu jeszcze jeździ © gulik


A my dalej sobie jedziemy:) © gulik


Przeprawa przez mostek na Wiarze © gulik


Proszę o uśmiech:) © gulik



Nasza wycieczka dojechała do Trójcy- nieistniejącej już wsi położonej nad Wiarem i jego dopływem Jamninką. Praktycznie przez cały okres istnienia, wioska zamieszkana była przez grekokatolików.
Jak podaje ciocia Wiki: "We wsi znajdowała się drewniana Cerkiew Świętej Trójcy, zbudowana w roku 1763, odnowiona w roku 1937. Cerkiew została zniszczona przez wojsko w 1972 r. Po wojnie cała ludność została wysiedlona w ramach akcji "Wisła". Teren dawnej wsi został włączony do rządowego kompleksu Ośrodka Rady Ministrów w Arłamowie. Pozostałością po nim są cztery drewniane wille w stylu zakopiańskim, staw rybny, przekaźnik telewizyjny oraz pozostałości wojskowego gospodarstwa rolnego."
Chatka dla ochroniarzy, czyli niedźwiedzi:) © gulik

Willa A © gulik

Willa B © gulik

Widoki spod ośrodka myśliwskiego © gulik


Zakole Wiaru pod Rybotyczami © gulik


Kopki siana tuż przed Rybotyczami © gulik


Trzeba się schłodzić:) Idziemy do wodospadu © gulik


Pamiątkowe zdjęcie pod wodospadem nieopodal Rybotycz © gulik


Mały ciek wodny- nie znam nazwy, ale jest dopływem Wiaru © gulik


Przez mieszkańców wodospad nazywany jest Skałą Machunika od dawnego właściciela tych terenów © gulik


Zabudowa małomiasteczkowa Rybotycz z z XIX wieku © gulik


Stary młyn w Nowych Sadach- ma ponad 200 lat!!!!!! © gulik


Młyn zamknięty jest od 1997 roku. Na razie trwają prace remontowe i wkrótce ma wznowić działalność. Młyn napędzany jest siłą wody z Wiaru, ale posiada te silnik olejowy do napędu mechanicznego w przypadku niskiego poziomu rzeki.
Opowieści starego młynarza © gulik

Wioska Fantasy i Monaster, czyli sacrum i profanum...

Poniedziałek, 1 lipca 2013 | dodano:01.07.2013
km:36.70 czas:01:41km/h:21.80
Pr. maks.:62.60Podjazdy:mRower:Kross City Rider
Trasa: Przemyśl- Kuńkowce (Wioska Fantasy)- Fort Łętownia- Ujkowice- Żurawica- Przemyśl.


Jadąc na Fort Łętownia natrafiłem na znaki kierujące turystę na bliżej mi nie znaną Wioskę Fantasy. Zasłyszane kiedyś zdawkowe informacje w prasie i możliwość zwiedzenia wioseczki, wzbudziły moją ciekawość, więc co sił popędziłem za znakami:) Fort nie zając- nie ucieknie:)

Drogowskaz © gulik


Na końcu gruntowej drogi moim oczom ukazała się imponująca drewniana zabudowa- małe domki, ogrodzenie z drewna, warownie... No coś pięknego:) Pomysł powstał ok. 3,5 roku temu, a dzięki dwóm dotacjom z UE obiekt się rozbudował. Idea jego istnienia ma pokazywać jak w dawnych czasach mieszkali ludzi w małych osadach plemiennych. Zwiedzanie jest za darmo co powinno przyciągać turystów. Jedynie zorganizowane grupy lub wycieczki szkolne muszą opłacić sobie wejście. Dla chętnych można skorzystać z noclegu z atrakcjami... Jakimi? Nie wiem, nie powiedziano mi tego jasno i klarownie:)

Wioska Fantasy w Kunkowcach © gulik


Karczma pod wisielcem © gulik


Wartownia+ nikt nie przejdzie © gulik


Wnętrze osady © gulik


Widok wioski dla plebsu © gulik


Na tym jeszcze się pracuje © gulik


Ha Ha, taczki © gulik


Kolo, największy wynalazek © gulik


I wszystko jasne © gulik



Droga na fort © gulik


Potem zakręciłem na wspomniany fort, a dalej wylądowałem w Ujkowicach przy Monasterze pw. Św Cyryla i Metodego – prawosławnym klasztorze męskim w diecezji przemysko-nowosądeckiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Jak podaje ciocia Wiki: "Monaster męski w Ujkowicach powstał w 1986 na mocy specjalnego dekretu biskupa greckokatolickiego, który przed swoją śmiercią korzystając z udzielonych mu przez Stolicę Apostolską pełnomocnictw erygował katolicki klasztor obrządku bizantyjsko-słowiańskiego w Polsce na prawach stauropigialnych.
Założycielami monasteru byli mnisi: Nikodem i Atanazy, którzy powrócili do Polski ze Stanów Zjednoczonych Ameryki w 1984 z chęcią założenia neounickiej wspólnoty zakonnej. Obaj duchowni byli byłymi paulinami z Jasnej Góry, którzy w 1980 podczas pobytu za granicą przeszli na obrządek bizantyjski[...]W 2012 w monasterze było 13 zakonników, w tym 10 mnichów. Jest to największy męski klasztor prawosławny w Polsce. Klasztor jest lokalnym sanktuarium prawosławnym i ośrodkiem pielgrzymkowym. Znajduje się w nim ikona Pocieszenia i Dobrej Rady z Monasteru Watopedzkiego."

Monaster w Ujkowicach © gulik


Ikony nad brama © gulik


Brama wjazdowa do klasytoru © gulik




Po oglądnięciu z zewnątrz monasteru zauroczyłem się klimatem i widokami z pobliskiego punktu widokowego:)

Widok na Ujkowice © gulik


Dróżka przez piękne pola © gulik


Kwiat polskich Łak © gulik


Ach i och, jaki widok © gulik


Kapliczka na rozstaju drog © gulik


A tu druga kapliczka.... na drugim wniesieniu nieopodal Ujkowic © gulik


... i widok w stronę Maćkowic © gulik

kategorie bloga

Moje rowery

Zarri 1818 km
Kross City Rider 1426 km

szukaj

archiwum