Jesienny rajd po piękne chwile
Sobota, 20 października 2012 | dodano:20.10.2012
km: | 55.00 | czas: | 02:56 | km/h: | 18.75 | ||
Pr. maks.: | 54.10 | Podjazdy: | m | Rower: | Kross City Rider |
Taki piękny weekend można było sobie wymarzyć! I pewnie komuś marzenia się spełniły:) Mnie też:P
11.30-- po zbiórce ruszamy na rajd przygotowany przez PTTK. Prowadzi nas Pan Jan zwany przez wprawionych kolarzy "Tatem":D Wręcz po ojcowsku udzielił wskazówek dotyczących trasy przejazdu i bezpieczeństwa poruszania się. Jedziemy na Kopiec Tatarski, dalej na Górę Wapielnicę - nieopodal niej znajdują się resztki starego pieca hutniczego i ruiny kopalni wapienia- stąd ta nazwa. Następnie przez górę Helichę 420 m dojeżdżamy czerwonym szlakiem do Rokszyc. Dokonujemy małego odbicia do Bryliniec, by zobaczyć dawną cerkiew pw. Wasyla Wielkiego (1929). Obecnie znajduje się tam kościół katolicki. Zaraz obok kościoła jest cmentarz, na którym są pochowani żołnierze armii Austro -Węgierskiej polegli w walkach, w czasie wypadów z Twierdzy w kierunku Birczy, skąd szła odsiecz dla oblężonego Przemyśla.
Następnie dojechaliśmy do Olszan, dalej w Krasicach przeprawiliśmy się przez San. Meta przewidziana była na forcie Łętownia- ognisko i kiełbaski dla każdego!!!:D:D:D:P Ale zatrzymaliśmy się w Kuńkowcach na kiełbaskę w grilla- otwierali nowy sklep i tak zachęcali klientów, że i my stanęliśmy na degustację:) warto było bo już troszkę zaczęło robić się pusto w magazynie...:P:P:P

Zbiórka na Sanem- 11.30© gulik

Przejazd przez ulicę Kazimierzowską© gulik

Zjazd na Zielonkę© gulik

Forty pierścienia wewnętrznego - jeden z 3 fortów Kruhel© gulik

Rzut oka na Przemyśl i Zasanie© gulik

Jesnienny wjazd do Lasu Żydowskiego© gulik

Jesień pełną gębą! a jak:P© gulik

Żółto, że ach!© gulik

Na jesienniym szlaku© gulik

Drzewko na zimę:P© gulik

magia kolorów© gulik

Z górki na pazórki© gulik

ostanie metry....© gulik

A na szczycie cerkeiw pw Wasyla Wielkiego w Brylińcach© gulik

Widoki na lasy pod Brylińcami© gulik

Na żółto i na niebiesko© gulik

Palą chwasty...© gulik

Napadało trochę.... a ma być więcej:P© gulik

Chyba wiemy już skąd...:P© gulik

Wojewódzka 884 do Przemyśla- widok na Korytniki© gulik

Ostatnie prace polowe....© gulik

Bucowaty zakręt- na na prawdę jest zdradliwy! (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi)© gulik

Bez kiełbasy nie ma jazdy!!!:):):):P:P:P:P© gulik
Wszystkich, którzy nie lubią żółtego z góry przepraszam za tak ogromną dawkę tego koloru na zdjęcia:) Jednak przyroda w takim kolorycie jest tak fascynująca i piękna, że nie mogłem się powstrzymać!:) Należało skorzystać z okazji zaobcowania z przyrodą w tak piękny i ciepły dzień, bo grzechem by było siedzenie w domu, a poza tym, kto wie czy to już nie ostatnie tak piękne chwile jesieni tego roku przed kocem świata:D:D:D:D Więc rzucam studia i od jutra jeżdżę tylko na rowerze- kto wie, może pojadę na koniec świata...:) Tam też jest pięknie!