Wyjatkowa wycieczka...
Sobota, 6 października 2012 | dodano:07.10.2012
km: | 21.30 | czas: | 01:16 | km/h: | 16.82 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Podjazdy: | m | Rower: | Kross City Rider |
Wycieczka wyjątkowa, bo udało się wyciągnąć Kasztanka ze skorupy (z chałupy) na rower, który użytkuje on sporadyczne:P A celem wycieczki było pokazanie tacie i wspomnianemu kolażowi fortów: Salis Soglio i Borek w Siedliskach.
Pogoda, jakże uroczo jesienna, słonko, ciepło, bezchmurne niebo- nic tylko wsiąść na rower i pojechać w siną dal...:) Tylko, żeby tak nie wiało!

Sądząc pom krzkach to mogło być tornado:)© gulik
Refleksje po wyprawie: Tato i Paweł zauroczeni monumentalnością fortów, podnieceni dreszczykiem emocji przy zwiedzaniu ciemnych i zimnych korytarzy fortecznych, zachwyceni jesienna aurą, dumni,że sił starczyło i podbudowani do dalszej jazdy na jednośladach. Cóż, wspaniale jest pokazać komuś coś nowego, ale trzeba też samemu poznawać nowe okolice i miejsca... Dlatego następny wpis dotyczyć będzie wycieczki na Ukrainę do miejscowości Popowice, gdzie znajdują się forty Twierdzy Przemyśl.
Poniżej uchwycone chwilę spędzone na rowerze:)

Author- na każdą drogę© gulik

A jakbyśmy spadli...???:)© gulik

Światełko w tunelu...© gulik

Ja, kółko...:P© gulik

Popatrz, tam kiedyś pojechałem:)© gulik

Ojciec i syn, rowerowy team:)© gulik

A tu Cię mam:P© gulik

Historia kołem sie toczy:)© gulik

Co to jest?:)© gulik

Pamiątkowe zdjęcie musi byc!!:):):)© gulik

Ten słup tak tu potrzebny...:)© gulik