W poszukiwaniu zimy...
Poniedziałek, 19 grudnia 2011 | dodano:19.12.2011
km: | 20.50 | czas: | 01:10 | km/h: | 17.57 | ||
Pr. maks.: | 40.00 | Podjazdy: | 150m | Rower: | Kross City Rider |
... a może pozostałości jesieni lub (sądząc po temperaturze ostatnich dni i ogólnej aurze)- wiosny. Never mind... ważne, że rower zapalił przy zerze bo po 18 było już chłodno:) Ciepłe rękawiczki na łapy, czapka na uszy i wio w imię ogólnej rekreacji a raczej w poszukiwaniu wspomnianej zimy. Po wczorajszym, niedzielnym opadzie śniegu śladu już nie było, ale za to przygotowania do świąt i strojenie chałup, domów, obejść, gospodarstw itd. światełkami- wykonane wzorowo. Natomiast pani zima rozgościła się na Kopcu Tatarskim, lecz na nartach jeszcze się nie odważyła zjeżdżać po stoku. Za to dobrze, że się odważyłem jej poszukać, bo już się bałem, że w tym roku już śniegu nie zobaczę...:P