Tour de Podkarpacie
Czwartek, 25 sierpnia 2011 | dodano:08.09.2011
km: | 175.00 | czas: | 06:28 | km/h: | 27.06 | ||
Pr. maks.: | 72.30 | Podjazdy: | 840m | Rower: | Zarri |
Z racji, że wycieka krótka- to i pisać będę krótko:P
Z rana, gdy jeszcze temperatura była nie za wysoka to i jazda była zjadliwa. Jednak w okolicach Dynowa dał się odczuć jej wzrost a z nim natężenie tirów, które śmigały w jedną i drugą stronę.
Rzeszów przywitał mnie znajomymi ulicami, paroma zmianami, które zaszły w ciągu wakacyjnych miesięcy.
Powrót nie był już taki uroczy i przyjemny. Mając plecach z butami i kurtką w plecaku jazda nie była już taka łatwa. W Jarosławiu przyszedł kryzys energetyczny, który pożegnałem na Orlenie w Radymnie tankując znany izotonik. Pani w kasie zapytała czy coś był tankowane, a jej na to, że tak… do roweru. No, tak więc zatankowany na końcówkę doczołgałem się do domu. Satysfakcja gwarantowana!:D

Widok na Pogórze Dynowskie© gulik

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Hyżnem© gulik

Brakowało tylko kibiców...© gulik

Nowa "expresówka" w Rzeszowie- nawet jest pas awaryjny:)© gulik