"Jedzie, jedzie Mazureczek...
Sobota, 18 czerwca 2011 | dodano:18.06.2011
km: | 124.50 | czas: | 04:55 | km/h: | 25.32 | ||
Pr. maks.: | 76.70 | Podjazdy: | 1350m | Rower: | Kross City Rider |
...wiezie, wiezie mi wianeczek, rozmarynowy" A jak! I ja pojechałem. Intencją autora było wykręcić na Arłamów, ale co komu szkodzi pojechać dalej?
Po kolei. Do Kalwarii nieziemsko wiało. Zresztą potem też dmuchnęło, co dało mi pomysł na zrobienie żaglówki z roweru! Cóż by to był za wynalazek... Ach, och i coś jeszcze:) To "jeszcze" miało być na Połoninkach Kalwaryjskich i miało przybrać postać leśnego ludka (czytaj strażnika granicznego), który 3 lata temu uświadomił mi, że zamiast szlakiem na Arłamów, jadę na zieloną Ukrainę... Tak, tak, na zieloną, bo szlak zarósł wtedy i zboczyłem z niego. Ale tym razem bez problemu podążałem za znakami, które doprowadziły mnie do (wspomnianego wcześniej) Arłamowa, bez interwencji służb mundurowych. Tam buduje się nowy hotel!!! Będzie gdzie poszusować w zimie a potem przenocować:)
Dalsza droga powiodła malowniczą drogą do Jureczkowej, na której spotkałem zacne małżeństwo z Malborka jadące w głębokie Bieszczady. Spoko loko, oni przyjechali pociągiem do Przemyśla i dopiero stąd rozpoczęli swoją przygodę na dwóch kółkach.
Konkluzje z wycieczki:
1. duże siodełko daje lepszy komfort jazdy i większe zadowolenie z życia:)
2. grubaśne opony roweru górskiego dają większy opór toczenia niż w kolarzówce, lecz pozwalają na penetrację ternu po bezdrożach
3. cięższa maszyna szybciej jedzie z górki! wow, dostanę Nobla??:D

No tak, to już jest standard w tym miejscu:)© gulik

Kask- sprawdza się również jako koszyk na zakupy:)© gulik

Widok z Połoninek Kalwaryjskich© gulik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej© gulik

"Malowany wóz..."© gulik

Grekokatolicka cerkiew w Wojtkowej pw. Narodzenia Bogarodzicy (1734r). Od 1973 r. kościół rzymskokatolicki.© gulik

Cerkiew Opieki Najświętszej Maryi Panny w Roztoce (1936r)- obecnie kościół rzymskokatolicki.© gulik