A można, można:)
Niedziela, 5 czerwca 2011 | dodano:05.06.2011
km: | 34.50 | czas: | 01:21 | km/h: | 25.56 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Podjazdy: | m | Rower: | Zarri |
Rano nabiłem 86 km, ale niedosyt i niespełniona ambicja zrobienia stówki została... uleczona(powiedzmy). Bo nie wiem jakby to komisja sędziowska orzekła, czy można zaliczyć poranne 86 i wieczorne 34,5 jako jedną wycieczkę, tudzież kilometraż?
Pal go 6, trasa poleciała przez Darowice do Przemysla, gdzie tempem turystycznym przejechałem się Wybrzeżem JP II. Pogoda piękna, więc się nie dziwię, że i ludziska zaczęli uprawiać spacerki spacerowe dla idei spacerowania:)
<myśli>
No... to chyba śmiało mogę powiedzieć, że podczas jednego dnia wyjechałem 120,5 rowero-kilometrów spędzając w ruchu 4 rowero-godziny i 33 minuty!:D:D:D
Pal go 6, trasa poleciała przez Darowice do Przemysla, gdzie tempem turystycznym przejechałem się Wybrzeżem JP II. Pogoda piękna, więc się nie dziwię, że i ludziska zaczęli uprawiać spacerki spacerowe dla idei spacerowania:)
<myśli>
No... to chyba śmiało mogę powiedzieć, że podczas jednego dnia wyjechałem 120,5 rowero-kilometrów spędzając w ruchu 4 rowero-godziny i 33 minuty!:D:D:D

Słoneczko w okolicach Darowic© gulik