Tour De Pogórze Przemyskie- inauguracja
Sobota, 2 kwietnia 2011 | dodano:04.04.2011
km: | 60.50 | czas: | 02:12 | km/h: | 27.50 | ||
Pr. maks.: | 61.50 | Podjazdy: | m | Rower: | Zarri |
Pierwsza sobota kwietnia przyniosła zachmurzenie. Obawiając się deszczu zaryzykowałem i wyruszyłem na pierwszą oficjalną w tym sezonie wycieczkę. Ryzyko się opłaciło. Po jakimś czasie zza chmur wyjrzało słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie. Towarzystwa dotrzymywał mi Tycjan... moja kolarzówka. Już w tamtym roku spędzaliśmy długie, upojne i szybkie jak strzała chwile na wyprawach różnej maści. Tegoroczna wycieczka wiodła po terenie dość płaskim, lecz z kilkoma podjazdami. Ku mojemu zdziwieniu i nieokiełznanej radości, w końcu wyremontowano drogę z Fredropola do Przemyśla! Niestety w złym stanie jest droga krajowa 28, którą pomykałem do Krasiczyna. Jednak fakt, iż jadę rowerem i czuję wiatr we włosach, zdecydowanie rekompensował straty moralne poniesione na skutek kiepskiej nawierzchni.



Tour De Pogórze Przemyskie czyli poszukiwanie wiosny...© gulik

W Kresiczynie pięknie zaświeciło słonko- w tle wieża renesansowego zamku.© gulik

Trasa z Krasiczyna do Korytnik wyglądła malowniczo i błogo:)© gulik